No i stało się co stać się miało. Dnia trzynastego kwietnia (tak, 13 w piątek) stałem się ojcem.
Do tej pory myślałem, że ciąża nieprzypadkowo trwa 9 miesięcy. Wszakże to ponad trzy kwartały w którym można przygotować się do roli ojca, poukładać to i tamto... I tak właśnie otrzymałem lekcję numer jeden - porzuć chłopie nadzieję wszelaką! Do tego nijak nie da się przygotować. Możesz przeczytać setki stron poradników, gazet i forów internetowych. Poświęcać czas na szkołę rodzenia, kursy i wykłady o ojcostwie (tak, byłem też na takim wykładzie!). A i tak gdy już trzymasz w rękach dzieło swych lędźwi czujesz się kompletnie bezradny. Chyba jeszcze bardziej niż ono.
Wszystko czego się nauczyłem okazało się jakimś kompletnym banałem, nieprzydatnym szczegółem. Co z tego, że wiem jaką częstotliwość powinny mieć skurcze, skoro nie wiem jak pomóc zwijającej się przez kilkanaście godzin z bólu żonie? Co z tego, że uczyli mnie być opanowanym i skupionym, skoro ledwo powstrzymałem się od łez stojąc pod drzwiami sali operacyjnej gdy z powodu zanikającego tętna dziecka zawieźli ją tam w ekspresowym tempie?Co z tego, że uczyłem się przewijać lalkę? Lalka jakaś taka stabilniejsza i tak jakby nogami nie fikająca. Tak, przyznaje bez bicia - jestem kompletnie pogubiony, bezradny i niekiedy przerażony tym 25-krotnie lżejszym ode mnie osiłkiem.
Ciąża to podobno dla kobiety czas pełen skrajnych emocji. W sumie to nie podobno. Na pewno. Wiem o czym mówię. Z pierwszymi dniami ojcostwa (póki co dysponuję jedynie taką perspektywą) jest chyba podobnie. W niektórych sytuacjach czujesz się bezradny jak ostatnia pierdoła. Jednocześnie kiedy towarzysz swojemu synowi w pierwszych minutach życia, kiedy uspokaja się i zasypia na swoich rękach, kiedy widzisz wdzięczność w oczach żony przy dzieleniu się wspólnymi obowiązkami czujesz się cholernie, cholernie pewny siebie.
Search
Obserwatorzy
O mnie
- Ojciec Polak (chwalaojcu.pl)
- Jam jest Ojciec Polak i właśnie zaczynam swoją przygodę z ojcostwem. Byłem przekonany, że 9 miesięcy jest po to, aby człowieka do tej roli przygotować. O ja naiwny...
gratulacje:-) dużo pociechy z maleństwa
OdpowiedzUsuńz każdym kolejnym (dniem i dzieckiem ;) będzie łatwiej :)
OdpowiedzUsuń